wtorek, 18 sierpnia 2015

''Bez makijazu jestes okropna''

Cześć.
Dziś znów postanowiłam przyjść z trochę poważniejszą notką. Doszłam do wniosku, że to może być całkiem fajny pomysł, żeby co jakiś czas wylewać tu żale odnośnie tego, jak czasem ciężka bywa podróż w spełnianiu siebie i tego, co chcę ze sobą w życiu robić. Może komuś będzie chciało się to czytać :)
Dziś znów popiszę trochę o moich cudownych komentujących, bo w sumie to właśnie oni dają mi największą motywację do tego typu działań. Pisanie o miłych stronach działalności w internecie jest, jak dla mnie, trochę już przereklamowane i nudne. To hejterzy napędzają przecież ten tak zwany ''fejm'' i to w okół nich przecież, ma kręcić się cały ten świat.  W porządku. Dziś, żeby dokarmić trochę te żenujące trolle, napiszę kilka słów o ich działalności. Na wstępie chcę też zaznaczyć, że opowiadam o swoich własnych doświadczeniach i dzielę się z wami swoimi poglądami na ten i inne tematy. Już nie przejmuję się tak bardzo tym, co ktoś o mnie mówi, chcę wam tylko pokazać, jak to wszystko wygląda z mojej perspektywy- obecnie.
A zatem zacznijmy od początku. Może niektórzy z was wiedzą, jak strasznym (do niedawna) kompleksem był dla mnie brak makijażu. Chyba największym. Od podstawówki walczę z trądzikiem i wszelkimi jego konsekwencjami. Będąc młodsza ciągle wysłuchiwałam szyderstw ze strony rówieśników odnośnie mojej okropnej cery i tego jak wyglądam. Osoby, które nie miały takiego problemu nie mają pojęcia, jak strasznie coś takiego boli, szczególnie dzieci (bo wtedy byłam jeszcze dzieciuchem). Miałam straszne kompleksy, nienawidziłam patrzeć na siebie w lustrze. Jeżeli kiedykolwiek zastanawialiście się, dlaczego tak bardzo do niedawna przerabiałam zdjęcia- tak, właśnie dlatego. Dopiero w drugiej gimnazjum zaczęłam coś z tym robić i zaczęłam wgłębiać się w tajniki makijażu. Wiem, że to dość wcześnie, jak na kombinowanie z kosmetykami, ale byłam praktycznie zdesperowana. Miałam dosyć wyzwisk, wyśmiewania się ze mnie i wytykania palcami. Wiecie przecież, jak brutalna jest młodzież w gimnazjach obecnie. Chcąc nie chcąc, stałam się tego ofiarą, niestety. Zaczęłam więc podkreślać kształt swoich oczu, kombinowałam z kreskami, malować rzęsy, brwi i tak dalej. Kiepsko mi to wychodziło, ale sprawiało, że czułam się ze sobą trochę lepiej. Odkąd poznałam makijaż, ludzie zaczęli patrzeć na mnie inaczej. Więcej osób ze mną rozmawiało, a ja czułam, że zaczyna się mój czas. Z biegiem czasu mój makijaż zaczął robić się coraz bardziej wyrazisty. W technikum do eyelinera doszły sztuczne rzęsy, a zatem wkrótce i moje kreski zrobiły się grubsze. Wolnymi krokami dochodziłam do etapu, w którym jestem teraz. W którym czuję się ze sobą dobrze i czuję się atrakcyjna. Do czego zmierzam? 
Coraz częściej spotykam się z obraźliwymi wręcz komentarzami odnośnie ilości i intensywności mojego makijażu. Dziewczyny, bo to przeważnie im zbiera się na krytykowanie mojego wyglądu, zarzucają mi, że ''wyglądam staro'', ''walę za dużo tapety'', czy ''bez makijażu wyglądam okropnie''. To dość przykre, bo myślałam, że istnieje coś takiego, jak ''solidarność jajników'', szczególnie, że każda z nas korzysta z makijażu na co dzień. Tymczasem większość z takich osób zachowuje się jak wygłodniałe hieny szukające ran, w którą mogą sypnąć piachem i doprawić solą. Kosmetyki, których używam, używacie też i wy na co dzień. Tak, jak ja to od zawsze powtarzam- u mnie wygląda to po prostu intensywniej. Myślę, że to moja sprawa, moja twarz i moje sumienie i doprawdy, nigdy nie zrozumiem, co komukolwiek do tego, w jaki sposób się maluję i jak wyglądam. 
Obecnie czuję się ze sobą dobrze i na prawdę nie mam na co narzekać. Skromnie, ale stuprocentowo szczerze mogę przyznać, że uważam się za osobą ładną. W większości wyleczyłam swoje kompleksy, a to tylko i wyłącznie dzięki Kamilowi, który nauczył mnie akceptować siebie w makijażu, jak i bez niego. Poza tym musiałam też dojrzeć do tego, aby móc w miejscu publicznym stanąć w potarganym kucyku, ze świeżo zmytym makijażem. Tak, zgadza się, ostatnio w takim stanie podziwiali mnie ludzie w Tesco. Ale aby do tego dojść, przeszłam długą drogę, pełną przykrości i zawodów. Nie uważam tego, jak teraz wyglądam, maluję się i o siebie dbam za coś złego. 
Ostatnio znów przeglądałam komentarze na moim YT (uwierzcie, że czytam wszystkie i na wszystkie chciałabym odpowiedzieć) i znalazła się kolejna ''piękność'', która chamsko zaczęła krytykować mój wygląd zarówno w makijażu, jak i bez. Nie ma chyba nic bardziej podłego, niż krytykowanie czyjegoś wyglądu, serio. Zauważyłam, że własnie w tej zabiedziałej Polsce jest to aż tak widoczne. Bardzo mi przykro, że urodziłam się taka, jaka się urodziłam, i że moja twarz bez makijażu wygląda jak wygląda. Mogłabym mieć pretensje do rodziców, a szczególnie do mamy, bo to po niej odziedziczyłam urodę, ale nie zamierzam. Dla mnie moja mama jest jedną z najładniejszych kobiet na świecie i dziękuję jej za to, że mogłam odziedziczyć jej geny. Cieszę się też, że nauczyłam się malować i mogę teraz w jakikolwiek sposób pomagać sobie czuć się ze sobą dobrze (mam nadzieję, że to zdanie miało sens). Mój wygląd nikogo nie krzywdzi, a i tak znajduje się grono osób, które zachowuje się, jakby faktycznie ich to bolało.
Śmieszy mnie też to, że każda taka krytyka popierana jest jednym, w kółko powtarzanym argumentem. ''Pokazujesz się w sieci, więc licz się z krytyką". Pewnie. Ale tylko, jeśli taka krytyka jest obiektywna, nie chamska. Masa internetowych żmij myli pojęcie ''konstruktywnej krytyki'' z chamstwem. Ale o tym pisałam już wcześniej.  
Dlatego możecie mi wierzyć, że nie ruszają mnie już takie bezczelne hejty. Mogę tłumaczyć to sobie zazdrością, ale myślę, że to bez sensu. Jedyne co, to współczuję takim osobom braku dystansu, empatii i wychowania. Bo obrażanie czyjegoś naturalnego wyglądu, na który nikt z nas tak na prawdę nie ma wpływu, jest co najmniej poniżej krytyki. Wierzcie mi, że jeżeli kiedykolwiek ktoś zechce wjechać na to, jak wyglądacie, śmiało wyśmiejcie taką osobę i współczujcie jej. Ta osoba poniży w ten sposób siebie, nie mnie, ani Ciebie. 
Dziewczęta, malujcie się jak chcecie i jak wam jest z tym dobrze. Nasze duszyczki są delikatne, więc potrzebujemy je czasem przypudrować, albo podkreślić maskarą. Jeśli makijaż ma dodać Ci pewności siebie- śmiało nałóż go tyle, abyś wyszła do ludzi z podniesioną głową. Makijaż jest dla ludzi i istnieje po to, żeby z niego korzystać. Żyj i daj innym żyć. 
Jeśli dotrwaliście do końca to bardzo wam dziękuję za tą chwilę uwagi. Z mojej strony to chyba tyle na dziś. Buźki :) 



41 komentarzy:

  1. A tam. Dla mnie "bez" czy "z" i tak jesteś śliczna. :3

    OdpowiedzUsuń
  2. W tamtym pamiętnym filmiku z pierwszym makijazem na pewno bylo duzo hejtu. nie ma co sie tym przejmowac. wiadomo ze to boli jednak jak to mowia "jeszcze sie taki nie narodzil by kazdemu dogodzil". kazda kobieta jest piekna na swoj jedyny i niepowtarzalny sposob :) a makijaz ma to jeszcze podkreslic (mniej lub bardziej). dla mnie jestes wyjatkowa i piekna dziewczyna, zazdroszcze ci tego jak bardzo jestes fotogeniczna (czy to z mocnym makijazem z filmikow czy tez na tym zdjeciu gdzie wygladasz tak delikatnie :) )
    -----------------------------------------------
    jesli masz ochote to wpadnij do mnie :)
    http://claudia665.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ludziom nie da się dogodzić. Bez makijażu - źle, w makijażu - też źle. Wchodzisz do sklepu "po bułki" bez ani grama podkładu i nagle każdy się na ciebie dziwnie patrzy (skąd ja to znam). Zauwazylam ostatnio ze od nas-kobiet oczekuje się ze ZAWSZE bedziemy wyglądać perfekcyjnie. Pytam się więc - WTF?! Kobieta też człowiek a do tego czlowiek który czesto po postu nie chce spelniac oczekiwan innych, lecz swoje ;)
    To wlasnie podejscie spoleczenstwa do kwestii makijazu, stylu ubierania etc powoduje ze tyle kobiet ma kompleksy w doslownie kazdym mozliwym aspekcie.HEJTERZY zastanówcie się zanim cos napiszecie, bo przez niektóre komentarze to własnie WY tworzycie tą a nie inna rzeczywistosc w ktorej zyjemy - rzeczywistosc ktora nie zna slowa tolerancja.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyglądasz cudownie na tym zdjęciu :) Nie przejmuj się tymi hejtami. Nie musimy się wstydzić, że mamy trądzik. Wielu chłopaków też go ma i jakoś go nie zakrywa.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem pod wrażeniem podejścia! Jesteś genialna i jak to mawia powiedzenie: "Miej wyjebane a będzie Ci dane" - Powodzenia i oby tak dalej!

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne słowa. Najważniejsze to nie dać się ludziom , ponieważ zawsze znajdą się jakieś wywłoki które będą chciały Cię zniszczyć z powodu swojej niższości :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Marta jesteś cudowna!
    Nie przejmuj się tą głupią krytyką zakompleksionych nastolatek.
    Makijaż jest dla ludzi popieram, znam twój ból i też maluje się bardzo ,, mocno" porównując do innych ale nie przeszkadza mi to a wręcz to uwielbiam, lubię twoje podejście . Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie zwracaj uwagi na te pieprzone hejty. Tacy ludzie byli zawsze i juz będą. Wszyscy maja cos do powiedzenia mimo ze wiekszosc choc w polowie nie jest tak śliczną i dobrą osobą jak ty. Pieprzyc to. Z makijazem czy bez.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wcale nie wyglądasz okropnie bez makijażu :) Wyglądasz bardzo ładnie, skromnie i dziewczęco, nie przejmuj się tymi chamskimi komentarzami, czasem ludzie zazdroszczą czegoś *może popularności, albo jeszcze czegoś innego* a czasem po prostu chcą się ,,wyżyć" bo mieli zły dzień. Nie powinnaś się przejmować, a jeśli chodzi o makijaż, to myślę, że każdy sam się maluje i to jego sprawa ile i jak. Ty jesteś naprawdę wartościową osobą, uwielbiam oglądać Twoje filmiki. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie przejmuj się nimi, naprawdę Ci współczuję. Niestety w tych czasach ludzie oceniają tylko po wyglądzie, a nie to co się pod nim kryje. Według mnie jesteś wspaniałą osobą i w makijażu, jak i bez super mi się ciebie ogląda. ^^

    OdpowiedzUsuń
  11. Ślicznie wyglądasz w tym naturalnym makijażu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Hej, czytam Twojego bloga od dawna :) Zazdroszczę Ci tego jak wyglądasz i nie rozumiem wszelkiego rodzaju hejterów. Problem dotyka wiele nastolatków, w sumie właśnie skończyłam 2 gimnazjum, wiem jakie są "dzieciaki". Ale nie będę przynudzać. Poznałam Twoją osobę w makijażu, w którym Ci bardzo ślicznie i to chyba dzięki niemu zaczęłam też oglądać Twój kanał, bez niego wyglądasz jak inna osoba, serio xD Mam za to pytanie do Twoich włosów, wiem, że jesteś naturalną blondynką, też jestem i chciałabym się przefarbować na czarny, ale mam strasznie jasną cerę.. Czy w "realu" twój czarny nie wygląda sztucznie i co sądzisz bym w szkole średniej się przefarbowała? Pewnie i tak mi nie odpiszesz, ale warto spróbować xD Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej :) Dziekuję i powiem Ci, że moja czerń wygląda naturalnie. Dość dużo osób myślało, że czarne to mój naturalny kolor. Ale doszłam do tego po wielu koloryzacjach różnymi farbami. Moja rada- wstrzymaj się z farbowaniem. Ja teraz żałuję, że kiedykolwiek się za to wzięłam, a odrosty to koszmar.
      Bużki :)

      Usuń
  13. Daj spokój, jesteś piękna i gdybym mieszkała bliżej z pewnością chciałabym pójść z Tobą na sesje zdjęciową, byłabyś idealną modelką <3

    OdpowiedzUsuń
  14. znam ten ból. Bez makijażu wyglądam jak chora dwunastolatka -.-'. Nigdy nie rozumiałam czepiania się kogoś ze względu na to jak wygląda, jak się ubiera, itp. Tak samo 'tapeciary' mogą hejtować te naturalne bez makijażu, że się nie malują, że są zaniedbane itp. Tak samo głupi hejt jak na to, że się malujesz.
    Ja tam lubię się malować, sprawia mi to przyjemność i pomalowana czuję się lepiej ze sobą i tyle. Nikomu tym krzywdy nie robię.
    Cieszę się, że zaakceptowałaś siebie i że był ktoś kto Cię tej samoakceptacji nauczył.
    Ściskam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja uważam, że jesteś super :) w gimnazjum też byłam wyśmiewana (przez wzrost 178 cm, nazwisko, okulary, ubiór), więc potrafię cię zrozumieć :) Ja zawsze widziałam w twoim wyglądzie same zalety! ~ Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Też mam z tym problem :) tradzik to moja zmora jak i blizny powstałe przez niego . Jesteś bardzo śliczna i mądra kobieta . Wiem co to znaczy walka z pryszczami i kompleksy . Ja mam ich sporo i walczę z nimi . A osoby które nie mają tradziku nawet nie wiedzą jak bardzo ciężko jest się go pozbyć ! Wiec niech sobie daruj te zbędne komentarze typu "skąd masz tyle pryszczy " przecież wiadomo nie kupujemy ich w sklepie xD

    OdpowiedzUsuń
  17. Hej, zasada jest prosta - jeśli ktoś ciśnie po naszym wyglądzie to sam chce się dowartościować. To przykre, że pewność siebie i własnej urody nie wychodzi od nich samych tylko z obrażania innych. Dlatego lepiej się tym nie przejmować. U każdej dziewczyny można by było znaleźć jakąś wadę urody - tylko, że po co? Bądźmy piękne bez jechania po innych :).Myślę, że twój post może pomóc dziewczyną zmagającym się z hejtem. I to bardzo niesprawiedliwym bo wygląd to rzecz, na którą wpływu nie mamy. I to twoja sprawa w jakim makijażu czujesz się dobrze. Chodzi o Twój komfort :).

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie wierze w tak podłych ludzi, ale cieszę się, że dajesz sobie radę i życzę Ci jeszcze większych sukcesów w internetach :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Mądrze gadasz! Cieszę się, że napisałaś ten post,bo nie tylko mi zrobiło się lepiej i zrozumiałam, że swojego wyglądu nie zmienię, ale może innym hejterom wpadnie coś mądrego do mozgu. Pozdrowionka i buuuziaczki❤;*

    OdpowiedzUsuń
  20. Też mam trądzik, a obecnie blizny po nim i swego czasu faktycznie panicznie bałam się pokazać bez makijażu, a każde przykre komentarze na temat moich niedoskonałości sprawiały mi ból. Jednak nauczyłam się, że to nie jest najważniejsze w życiu :) Poza tym wiele chłopaków ma trądzik i nic sobie z tego nie robią, a dziewczyny to co, zawsze mają być idealne? :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie przyjmuj się tymi osobami, szkoda na nie czasu. Jak dla mnie pięknie wyglądasz i z makijazem jak i bez niego. Wydaje mi się ze jesteś na prawdę świetna osoba i moja najulubieńsza youtuberka :* <3

    OdpowiedzUsuń
  22. O, widzę, że na tym zdjęciu tylko pomalowane rzęsy i brwi, tak jest bardzo naturalnie i pięknie 💕

    OdpowiedzUsuń
  23. Super wpis! Ja sama w 100% Cię rozumiem. Sama również borykam się ze skórą trądzikową już od 6 klasy podstawówki..i równie szybko zaczełam się malować..jako dzieciuch twarz próbowałam zakrywać grzywką, bądź ubierać czapke..brzmi to trochę idiotycznie ale tak było..potem mama pokazała mi jak nakłda się podkład i dzięki niej moja pewność siebie podrosła. Miałam straszne kompleksy,czasem przez pogorszenie cery chciałam zamknąć się w pokoju i już nigdy z niego nie wychodzić. Mam teraz 17 lat i od niedawna przestałam się malować. To również zasługa mojej cery, która ograniczyła się do 4-5 pryszczy na twarzy, a nie całego wysypu. Wiele znajomych mówiło mi nie nakładaj już tej tapety itd. w gimnazjum, ale wtedy jeszcze nie byłam na to gotowa. Wstydziłam się nawet pokazać koleżance bez makijażu. To był stopniowy proces począwszy od zmniejszania wielkości grzywki (aktualnie już nie mam grzywki) po coraz mniejszą ilość podkładu. Osoby, które nigdy nie miały trądziku mlodzieńczego są największymi szczęściarzami, bo to właśnie wtedy kształtuje się nasza osobowość i nawiązują się pierwsze większe przyjaźnie oraz miłości. Jak widzę moje koleżanki, które mają piękną cere i nakładają na nią podkład i narzekają na to jak wyjdzie im 1 pryszcz raz na czas to wtedy poprostu chce mi się śmiać, bo ja jakbym miała taką cerę to bym pękała z dumy i w życiu nie nakładałabym na nią fluidu..ale inni najwidoczniej nie doceniają tego co mają, niestety :/

    OdpowiedzUsuń
  24. Jesteś genialna, znalazłam Cię na yt szukając filmików o pielęgnacji włosów i bardzo dużo dały mu twoje rady. Teraz oglądam każdy twój filmik i czytam zarówno te nowe jak i starsze notki na blogu których celem nadrobienia. Sama miałam bardzo podobny problem z makijażem, tez wcześnie zaczynałam i nie wyobrażałam sobie bez niego wyjść na ulicę. Teraz nie mam z tym problemu, czuję się wystarczająco atrakcyjna żeby wyjść bez niego na ulicę. Najwyżej parę osób spojrzy na mnie normalnie zamiast myśleć o tym 'ze jestem piękna' ale nie obchodzi mnie to xd Czasami warto wtopić się w tłum c: Cieszę się że poznałaś chłopaka który sprawił że zaczęłas akceptować każda część siebie. To naprawdę ważne i tacy faceci są złoci. Moja kuzynka była z mężczyzną który kazał jej zasypiać w makijażu i rano zanim od wstanie go poprawiać, bo bez niego mu się nie podoba. Co to za świat, ja się pytam? Dla mnie najważniejsze jest, aby podobać się sobie bo to daje największą satysfakcję i pewność siebie. Jesteś niesamowita Marta, gratuluję wielu wielu stałych oglądaczy i życzę dalszego sukcesu! Niesamowite, jak dużo pewności siebie może dodać kobiecie makijaż, wiem o tym i chociaż zaczynałam w twoim wieku to jeszcze długa droga przede mną by wyzbyć się wszystkich kompleksów, cchociaż moim zdaniem to niemożliwe bo kobiety to takie istoty które chciałby w sobie coś poprawić nawet będąc modelkami Victoria Secrets.
    P. S. Jestem dokładnie twojego wzrostu ale ważę parę kilo więcej i okropnie mnie ciekawi czy stosujesz jakaś dietę żeby zachować tak idealna sylwetkę? Mnie osobiście gryzą numerki na wadze wiec pytam i przesyłam gorące pozdrowienia !

    OdpowiedzUsuń
  25. Podziwiam cię za twoją perfekcję jeśli chodzi o makijaż. Rób swoje i nie oglądaj się na tych którzy zostają z tyłu !

    OdpowiedzUsuń
  26. Za zdanie o urodzie mamy, genach...Kocham Cię.Wzruszyłam się.Piękne zdanie.
    Rób swoje, wal więcej tapety kiedy tylko chcesz, miej w dupce to, co ktoś powie.
    Solidarność jajników w moim przypadku działa! ;)

    http://www.mollymoonlight.eu/

    OdpowiedzUsuń
  27. Według mnie lepiej wyglądasz bez makijażu i nie piszę ci tego komentarza żeby ci zrobić przykrość ale wyraże swoje zdanie. Spróbuj jeszcze eksperymentować z makijażem i zrób sobie delikatniejsze kreski przy samym kąciku oka np, a brwi pomaluj kredką w ich kolorze żeby nadać im wyrazistości a nie maluj ich czarną kredką czy cieniem bo nie wyglada to zbyt dobrze, spróbuj sobie zrobić bardziej dziewczecy makijaż może się okazać że w delikatniejszej wersji będziesz czuła się lepiej, mówię to na własnej skórze bo miała podobny problem jak ty i podobnie się malowałam na dzień dzisiejszy uzywam kreski by pogrubić optycznie rzęsy na policzka troszke różu ciemniejszy cień w kącik oka i tusz by ładnie podkreślić rzęsy tyle wystarczy a człowiek czuje sie piękniejszy, spróbuj może przekonasz się do mniej mrocznej wersji :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  28. To zdjęcie, które dodałaś do tej notki to najpiękniejsze zdjęcie twojej osoby jakie do tej pory widziałam, wychodzę z założenia, że ważne co masz w sobie a nie na sobie, bo makijaż nie robi z ciebie ani dobrego ani złego człowieka. Lepiej się malować według mnie niż zamykać się w sobie, nie wychodzić do ludzi z powodu "hejtu". Pozdrów Kamila, uśmiechaj się częściej, jestem z Ciebie dumna! ♥

    OdpowiedzUsuń
  29. Bez makijażu albo inaczej- bez mocnego makijażu wyglądasz inaczej, to na pewno. Młodziej świeżej. W makijażu mocniejszym jednak o wiele lepiej (moje zdanie). Widziałam Twój filmik ze zbliżeniem na twarz i polecałabym Ci albo zmienić podkład na jakiś bardziej nawilżający albo bardziej zadbać o cerę. W zbliżeniu wygląda na bardzo nierówną, suchą, jakbyś naprawdę nałożyła typową "tapetę". Jeszcze chciałabym odnieść się do tych kompleksów, akceptacji siebie. Wydaje mi się ciągle to bardzo niespójne co piszesz. Bo raz, że wydajesz się sobie ładna, ale przecież bez makijażu ciągle nie czujesz się pewnie. Myślę, że w takim wypadku nadal masz ogromny kompleks. Nigdy tak naprawdę go nie pokonasz, bo nie czujesz się komfortowo nieumalowana (wiem po sobie- umalowana- 100% pewności, nie- o wiele mniej i i tak umalowana ciągle wiem, że ten kompleks jest tylko że "przypudrowany"). Nie mniej jednak powodzenia w dalszej walce ze sobą i naprawdę- zadbaj o siebie, bo za kilka lat Twoja skóra na twarzy będzie wołała o pomoc (wiem co mówię- ponad 20 lat, a już pierwsze głupie zmarszczki:/).

    OdpowiedzUsuń
  30. Gówno napisane na pokaz. Jeszcze napisz o głodujących dzieciach w Afryce i bedziesz kolejnym cebularskim plastikiem na youtubie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To po cholerę to czytasz? Cebularski jest twój anonimowy komentarz, tak strasznie jest się ujawnić, prawda? Pieprzona sknero

      Usuń
    2. Hejterzy zawsze się znajdą ! A taka osoba która pisze z anonima właśnie pokazuje jak bardzo jest zazdrosna :)
      PS. Marta czekam na nowy filmik

      Usuń
    3. http://kwejk.pl/przegladaj/2412263/0/uciekinier-z-piekla.html

      Zazdrosna? To żenujące, poużalaj się więcej nad swoim życiem Marta, jak to Ty masz strasznie źle bo jesteś brzydka.... Ojejku, jak połowa ludzi na tym świecie, ale dobrze, jestem tylko hejterem, opowiedz nam jeszcze jak to masz ciężko w życiu, no powiedz nam, prosze! Już nie moge się doczekać na kolejną notkę, w której bedziesz się nad sobą użalać <3 Wywołaj smutek u widzów, ze wzruszenia i litości dadzą suba <3

      Usuń
    4. Jakie ty musisz mieć nudne życie, anonimku kochany. Zaparz sobie ziółek i odpręż się, bo z tej zawiści w dupie ci się przewraca. Powiedz mi to w twarz, albo chociaż się ujawnij to może przejmę się tym twoim żałosnym gderaniem. Pozdrawiam i daj sobie siana, bo sianie fermentu kiepsko ci wychodzi.

      Usuń
  31. Bardzo dobrze napisałaś! dzięki kosmetykom można poprawić wygląd i jestem pod wrażeniem makijaż ci bardzo pasuje i bez makijażu wyglądasz atrakcyjnie także nie jest źle :)
    Niestety tak jest że zawsze znajdzie się ktoś wredny kto krytykuje,ludzie często zazdroszczą i to jest przykre,ważne że jesteś sobą i robisz to co kochasz ^^ pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  32. W pełni się z Tobą zgodzę. A po za tym jesteś piękna z makijażem czy bez jak każda dziewczyna, lecz wiem po sobie jak to działa na psychikę jeśli ktoś czepia się wyglądu (szczególnie w szkole). Dałaś mi dużo do myślenia i dziękuje Ci za to :)
    Pozdrawiam ! http://paulinajphotography.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja w ogóle nie rozumiem co kieruje takimi ludźmi. To, że są anonimowi i mogą bluzgać ile chcą i czują się wtedy lepiej? Na serio nie wiem. Tam, po tej drugie stronie nie stoi osoba piękna, pewna siebie, towarzyska czy osiągająca sukcesy. To typowi popaprańcy, którzy tylko szukają dla siebie taniej sensacji. Dla siebie. Bo dla nikogo więcej. Niestety takie teraz czasy, że każdy zwraca uwagę na wygląd. Trochę szkoda. Kiedyś nosiłam okulary. Podstawówka, gimnazjum. Myślę, że to były też inne czasy (6 lat?), ale było inaczej. Milej. Jedyne przezwisko jakie nosiłam to Czterooki John. Które z resztą bardzo lubiłam, bo wiem że wypowiadające je osoby nie miały na celu urażenia mnie. Dzisiaj te wszystkie internety, gazety. Jak nie masz kilograma tapety to się nie liczysz. A jak masz makijaż, to zaraz wyzywają od tapeciar. Dokąd zmierzasz świecie?! Jesteś prześliczną dziewczyną i powinnaś o tym pamiętać. A to, że masz takiego wspaniałego chłopaka na dodatek to już w ogóle bajka. Masz wsparcie. Masz siebie. Masz rodzinę, znajomych. Masz pewność siebie. Ja bym wsadziła te wszystkie teksty między bajki, bo jak już powiedziałam po drugiej stronie nie siedzą Miss America, tylko myślące i am beautifull, OMG(ale lustro nie kłamie) Tylko osoby, które same ze sobą mają problemy i szukają tylko sposobu, żeby dowartościować siebie. Nie dzielę tutaj osób na brzydkich i ładnych. A raczej na pewnych siebie i szukających pocieszenia w internecie.
    Niech cię ten Kamil trzyma i nie puszcza! Takich facetów trzeba więcej na tym świecie. Wykonałaś świetną robotę!
    A tak nawiasem. Też mam problemy z trądzikiem. Ehh, 21 lat a tu taka zabawa. Nie znam twojej przyczyny i nie chcę w jakikolwiek sposób proponować ci leczenia, bo dermatologiem nie jestem. Ale mi pomogły w dużej mierze kwasy. Na początek polecam coś aptecznego, albo do zrobienia samemu (Biochemia Urody - tonik). Niezbyt mocnego. Może też maść AcneDerm albo Skinoren? Warto też zbadać przyczynę. Czy to może jakaś nietolerancja pokarmowa, nieodpowiednia pielęgnacja a może hormony... Warto sprawdzić. Przyczyna może być różna i gorzej ją znaleźć, a skutki w postaci przebarwień czy blizn można usunąć (np ww kwasy).

    Powodzenia ci życzę. I szczęścia. I mniej tych okropnych komentarzy, od tych niemiłych ludzi. Niech najpierw sami spojrzą w lustro. Wyjdą do ludzi. Znajdą przyjaciół. Bo póki co na razie nic sobą nie reprezentują. Kozak w necie, du** w świecie.
    Pozdrawiam cię serdecznie. I Kamila. Bądźcie szczęśliwi. I w ogóle. ( słaba jestem w pisaniu komentarzy).

    OdpowiedzUsuń
  34. Tez mialam, a nawet nadal mam podobny problem. Bez makijazu czuje sie zle, jakos tak lyso. W makijazu czuje sie o wiele lepiej, chociaz nie jest on jakos bardzo spektakularny. :) Wystarczy mi krem CC, puder matujacy i tusz do rzes. Bardzo spodobala mi sie Twoja notka. Inni nie powinni sie wtracac w to jak sie malujemy. Ale coz, widocznie maja strasznie nudne zycie, ze ingeruja w sprawy osob, ktorych nawet nie znaja osobiscie.

    Moim zdaniem wygladasz dobrze bez makijazu, w lekkim makijazu, jak i w mocniejszym. :)

    Pozdrawiam.
    ~Himiko

    OdpowiedzUsuń
  35. Jak dla mnie jesteś przepiękna i nieważne czy w makijażu czy bez. Może makijaż trochę Cię zmienia, ale skoro dobrze się w nim czujesz to innych nie powinno to obchodzić! / O.

    OdpowiedzUsuń
  36. A ja trafiłam do Ciebie właśnie dlatego, że zainteresował mnie Twój rzucający się w oczy makijaż, ciekawy styl! Cieszę się, że polubiłaś siebie i nie wstydzisz się już pokazać bez makijażu lub w potarganych włosach. Odpowiednia osoba u boku może zdziałać cuda ;) Sama miałam kilka kompleksów, m.in fakt, że jak na swoje 21 lat mam bardzo małe piersi. Mój chłopak je uwielbia, wiec i ja je polubiłam. Dzisiaj już o nich nie myślę jak o karze, a ciesze się, że przynajmniej mi na starość nie obwisną :D

    OdpowiedzUsuń