spring walk

Cześć wam!
Przychodzę dziś do was z kolejną wiosenną stylizacją, ale w nieco bardziej sportowym klimacie. Przeszukiwałam wczoraj swoją szafę w poszukiwaniu jakichś nowości, które mogłabym wam pokazać, ale pomyślałam, że w sumie dawno nie było lumpeksowych outfitów na moim blogu. Ostatnimi czasy trochę rzadziej udaję się na second handowe rajdy, dlatego tak mało łupów wam pokazuję. Rzeczy, które mam na poniższych zdjęciach, zbierały mi się przez jakieś dobre pół roku.
Trochę tęsknię za moim starym, regularnym cieszeniem się nowymi zdobyczami, dlatego postanowiłam chociaż w małej mierze wrócić do tego "sportu" i odwiedzać nasze miejscowe lumpki trochę częściej :P
W przeważającej części postawiłam na prostotę i minimalizm. Nie chciałam kombinować z żadnymi kolorami, czy udziwniać z biżuterią. Stylizacja miała być codzienna, lekka, a przede wszystkim wygodna.  Dlatego najprościej na świecie wybrałam moje ulubione legginsy z Atmosphere i połączyłam je z białą, bawełnianą bluzką z H&M. Na wierzch zarzuciłam tylko długi, cieniutki kardigan z New Looka, który tak jak resztę, dorwałam oczywiście w lumpeksie. Nad butami długo się nie zastanawiałam, bo ostatnio tylko w tych najeczkach w sumie chodzę. Jakiś rok temu zdobyłam je na Vinted i dopiero teraz mają swój prawdziwy debiut. Nie mam pojęcia dlaczego do tej pory ich tak nie doceniałam :P
Kapelusz generalnie mógłby być zbędny, ale dodał on całemu lookowi jakiegoś takiego charakteru. No a poza tym, uwielbiam dodawać go do wszelakich stylizacji, także i tu nie mogło go po prostu zabraknąć. :)

KAPELUSZ- Allegro

BLUZKA- H&M (SH)

NASZYJNIK- Claires

KARDIGAN- New Look (SH)

LEGGINSY- Atmosphere (SH)

BUTY- Nike (Vinted)